Zaledwie w sobotę ojcowie świętowali swój dzień, a dziś rozdzwoniły się już telefony w wielu kancelariach w Polsce. Rozpoczynamy tydzień od tematu wielokrotnie poruszanego na naszym blogu, a mianowicie utrudniania kontaktów dziecka z ojcem. W dzień ojca zapewne liczba awantur o dzieci była bliska tej z Bożego Narodzenia czy Wielkanocy. Przeczytajcie historię, która spotkała Marka.
Marek miał wyznaczone kontakty w pierwszy i trzeci weekend miesiąca. Na całe szczęście dzień ojca przypadał właśnie w trzeci weekend miesiąca. Niestety, podobnie jak w dzień dziecka, nie zobaczył dzieci… Była żona zwykła robić tak, że kiedy spotkania z dziećmi przypadają w święta/wydarzenia utrudnia kontakty. Tak było w dzień dziecka, w Wielkanoc i teraz w dzień ojca… Natomiast Marek później tłumaczy zawiedzionym dzieciom, że to nie jego wina…
Czy Marek może jakoś temu zaradzić?
Była żona Marka niewątpliwie utrudnia mu kontakty z dziećmi poprzez niestosowanie się do prawomocnego wyroku sądu dotyczącego kontaktów z dziećmi. W świetle kodeksu postępowania cywilnego a konkretniej w art. 59815 mężczyzna może żądać nałożenia na nią kary. Kara pieniężna bywa najlepszym „sposobem” na osoby, które nie respektują wyroku sądu stanowiącego o kontaktach z dziećmi.
Warto również wskazać, że była żona Marka albo udaję, że nie mam jej w domu, albo zabiera dzieci poza miasto, mówiąc, że to ojciec odwołał spotkanie. Marek w zaistniałej sytuacji nie może być już dłużej biernym obserwatorem intryg żony. Kolejnym rozwiązaniem jest wezwanie policji na miejsce, w którym kontakt z dziećmi miał się odbyć, prosząc o sporządzenie notatki policyjnej. Taka notatka z perspektywy dowodowej może się okazać niezwykle cena dla Marka, tym bardziej że mężczyzna zamierza wystąpić z zagrożeniem nakazem zapłaty za utrudnianie kontaktów z dziećmi. W takich sytuacjach naprawdę warto wezwać policję, gdy kontakt z dzieckiem jest uporczywie utrudniany.